×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNER PORTALU
Wnętrza w stylu wabi-sabi

Wnętrza w stylu wabi-sabi

Autor: Wojciech Napora
Dodano: 10 lip 2018 13:07
Zaktualizowano: 11 lip 2018 08:25

Pochodzący z Danii trend „hygge”, którym zachwycaliśmy się w zeszłym roku, był idealną odpowiedzią na potrzebę ucieczki od sterylnych i zimnych przestrzeni. Obecnie wyobraźnią projektantów zawładnęło „wabi-sabi” – sposób urządzania wnętrz wywodzący się wprost z Japonii.

Kiedy nowe technologie coraz mocniej wkraczają w nasze życie, zaczynamy na nowo cenić sobie potrzebę prywatności. Widoczne jest to nie tylko w zmianach w prawodawstwie (np. RODO), ale także w dziedzinie aranżacji wnętrz. Nic dziwnego zatem, że na powrót modne stało się urządzanie domów tak, aby przypominały bezpieczne przystanie. Efekt przytulnego wnętrza można uzyskać dzięki zastosowaniu naturalnych i miłych w dotyku materiałów, oraz delikatnych kolorów.

Styl wabi-sabi opiera się na stosowaniu w domu autentycznych rozwiązań z założeniem, że nawet niedoskonałe elementy mogą wpłynąć na jego estetykę. Na poziomie psychologicznym, oba trendy to reakcja na stres, którego doświadczamy w naszym codziennym życiu. Oba trendy przypadną do gustu szczególnie osobom wrażliwym i sentymentalnym.

Akceptacja niedoskonałości

„Wabi-sabi” to trend bazujący na starożytnej japońskiej filozofii lansującej tezę, że nie wszystko musi być idealne. Choć ma wiele wspólnego z „hygge”, jeszcze mocniej odwołuje się do potrzeby autentyczności. Zamiast skupiać się tylko na tym, żeby nasze wnętrze było przytulne, filozofia „wabi-sabi” zachęca do szukania piękna w niedoskonałych rozwiązaniach, gdyż to one powodują, że atmosfera domu staje się bardziej nieskrępowana. W tym sensie to twórcza odpowiedź na nasze ciągłe dążenie do perfekcji: potrzebę posiadania idealnego samochodu, idealnego domu i idealnej figury... Jednocześnie niestabilne czasy, w których żyjemy, sprawiają, że na co dzień czujemy się tak, jakbyśmy tracili kontrolę nad tym, co dzieje się wokół nas. W rezultacie pragniemy wracać do miejsc, w których czujemy się sobą, i które dają nam poczucie bezpieczeństwa.

Wnętrze opowiadające historię

Autentyczność, która cechuje ‘wabi-sabi’, przejawia się na wiele różnych sposobów, wyjaśnia Fabienne Vanbrabant - niezależna projektantka, trenerka i właścicielka studia projektowego IKAb w Borgloon w Belgii. Jednym z nich jest wykorzystanie mebli z przeszłością, które mogą odwoływać się również do naszej wspólnej historii. Uczucie nostalgii sprawia, że urządzając dom decydujemy się na wykorzystanie tego, czym już dysponujemy. Równocześnie musimy pamiętać o utrzymaniu efektu równowagi stosując pionowe i poziome linie oraz materiały w zimnych i ciepłych odcieniach. Równocześnie musimy pogodzić się, że czasami trzeba rezygnować z elementów wystroju, które nie wpisują się w ogólną atmosferę miejsca.

„Nie wszystko musi być nowe: wykorzystaj meble z przeszłością, które odwołują się do naszej wspólnej historii”.

Naturalna równowaga

Kolejnym istotną cechą „wabi-sabi” jest wykorzystanie naturalnych surowców, takich jak kamień i drewno – te pomogą stworzyć przytulne i bezpieczne wnętrza. Fabienne Vanbrabant w następujący sposób wyjaśnia znaczenie materiałów w tworzeniu poczucia autentyczności:

W przypadku projektowania wnętrz, większość osób dużo uwagi poświęca kolorom, ale całkowicie zapomina o surowcach. Tymczasem w „wabi-sabi”’ mogą odgrywać one znaczącą rolę. Naturalne materiały, takie jak wełna, len i (marszczone) płótno, skóra, materiały tkane, glina, itp. potrafią wykreować efekt autentyczności. Pod względem kolorów, cięższe odcienie (takie jak głębokie szarości, błękity i zielenie), kolory ziemi (glina, piasek, oliwka, itp.) i wyciszone pastele tworzą harmonijne połączenia tworzące przytulny i niewymuszony klimat.

Z tego samego powodu stałą popularnością cieszą się klasyczne parkiety. Łączą one autentyczność z uczuciem nostalgii. Wiele z nas dorastało w domach z drewnianymi podłogami, a dziś często tęsknimy za dawnym poczuciem bezpieczeństwa, z którym je kojarzymy. Także imitacje drewna, takie jak laminaty i winyle, cieszą się sporą popularnością wśród urządzających wnętrza. Wiele laminowanych i winylowych podłóg ciężko odróżnić od prawdziwego drewna; ponadto ich wielką zaletą jest wodoodporność i łatwość w utrzymaniu. Dodatkowo niezwykle wszechstronny winyl można stosować nawet na ścianach.

Ale czy podłoga nie musi wyglądać na „zużytą”, aby wpisać się w trend "wabi-sabi"? Niekoniecznie - charakterystyczna dla tego stylu niedoskonałość nie jest cechą charakterystyczną odrębnych elementów, ale przejawia się w ich połączeniu. Na przykład: zestawienie różnych gatunków drewna może tworzyć doskonale zbalansowaną, ale daleką od ideału całość.

Jak sprawić, żeby Twój dom stał się bardziej przytulny zgodnie z filozofią „wabi-sabi”?

Chcesz, żeby Twoje wnętrza stały się bardziej przytulne, ale nie wiesz, od czego zacząć? Bazując na wieloletnim doświadczeniu zawodowym, Fabienne doradza krok po kroku, jak rozpocząć przygodę z „wabi-sabi”:

1. Zacznij od „mood-boardu”.

Wiele osób nie potrafi określić, w jakim stylu urządzić dom. W tej sytuacji dobrym początkiem będzie stworzenie „mood-boardu”. Jak się za to zabrać? Zbierając zdjęcia i grafiki, które wpisują się w atmosferę, którą chcesz stworzyć we własnym wnętrzu. Możesz to zrobić w tradycyjny sposób naklejając na tablicę czy blok rysunkowy zdjęcia wycięte z czasopism lub za pomocą aplikacji. Jeśli remontujesz wiele pomieszczeń jednocześnie, przygotuj oddzielną tablicę dla każdego pokoju. Możesz stosować różne kolory dla każdego pomieszczenia – najważniejsze, żeby wszystkie utrzymane były w tej samej stylistyce.

2. Znajdź elementy wspólne.

Przyjrzyj się dokładnie swoim tablicom: które przedmioty najbardziej przyciągają Twój wzrok? Które elementy, kolory, surowce i materiały mogłoby służyć jako podstawa projektu? Docelowo powinno udać Ci się wypracować użyteczną paletę pasujących do siebie kolorów, materiałów i tekstur – te pomogą Ci w podejmowaniu konkretnych decyzji.

3. Jeśli to możliwe, użyj przedmiotów, które już masz.

Czy jesteś w posiadaniu mebli, dzieł sztuki, lub innych elementów dekoracyjnych, które bezwzględnie powinny znaleźć się w Twoim nowym wnętrzu? Zastanów się, czy faktycznie odpowiadają one wymarzonemu przez Ciebie stylowi. Pamiętaj: łączenie stylów może wpłynąć na charakter pomieszczenia, ale ostatecznie tylko Ty będziesz w stanie ocenić, czy staromodne krzesło Twojej babci będzie faktycznie pasować do reszty mebli czy raczej się z nimi gryźć?

4. Nie zapominaj o funkcjonalności.

Ile osób ma pomieścić Twój salon, a ile gości będzie siadać przy Twoim stole? Jak często pracujesz z domu i czy regularnie zapraszasz do siebie znajomych? Sporządź listę swoich codziennych aktywności, żeby określić, jaka podłoga najlepiej sprawdzi się w Twoich wnętrzach. Charakter pomieszczenia wpłynie na wybór podłogi: czy będzie to piękny, odporny na zarysowania laminat, czy może bezkompromisowo autentyczny parkiet? Na przykład: jeśli masz małe dzieci, rozważ zastosowanie laminatu.

5. Przygotuj plan wnętrza.

Zastanów się, które meble po prostu Ci się podobają, a których tak naprawdę potrzebujesz. Umieść je na planie pomieszczenia. Możesz do tego użyć zwykłej kartki papieru i długopisu, lub aplikacji. Na tym etapie nie myśl o finansach - skup się jedynie na rozmieszczeniu mebli w pomieszczeniu.

Ile miejsca postawić pomiędzy meblami? Zasadniczo powinno być 90 cm w miejscach najczęściej uczęszczanych i od 30 do 60 cm w przypadku odległości między sofami i stołami.

6. Określ koszty.

Czas podliczyć koszty. Umieść listę wybranych mebli w arkuszu kalkulacyjnym z sumą zakupów na samym dole tabeli. Określ, ile możesz wydać na każdy z przedmiotów i manipuluj kwotami do momentu, aż osiągniesz sumę, która będzie dla Ciebie do zaakceptowania!

7. Czas na zakupy! Pamiętaj, że nie wszystkie przedmioty muszą być z pierwszej ręki!

Czytaj także: Ten wnętrzarski styl najbardziej lubią Polki. 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także