Czy, aby na pewno pragniemy mieć szaro-betonowy salon? Nowoczesny pomysł na aranżację przestrzeni

Panująca ponad dekadę temu moda na łączenie beżu z brązem, często z kwiatowym, bądź liściastym motywem przeszła już jakiś czas temu do lamusa. A wydawało się, że nigdy się nie skończy. Wówczas panował total look na połączenie beżowo-brązowe. Natomiast od dłuższego czasu Polacy pokochali zestawienie bieli z czernią, tudzież szarością. Z ciepłych, naturalnych kolorów przeszliśmy płynnie do bardziej surowych odcieni. Szare salony inspirowane loftami, biało-czarne kuchnie, grafitowe łazienki i popielate sypialnie zagościły u nas na dobre. Mało tego – królują one w małych i dużych przestrzeniach. Miłość do szarości stała się od dłuższego czasu – niemal totalna. Wybieramy szare meble, betonowe podłogi, gołąbkowe ściany, grafitowe sofy, ciemnoszare i jasnoszare płytki do łazienki. Niekiedy tendencja kolorystyczna przełamana jest ciepłym odcieniem drewna, a innym razem - wręcz przeciwnie - dodatkowo oziębiona surowością metalowych i drucianych elementów.

Moda na monochromatyczność powoli przemija. Cieszy bardzo nas fakt, że coraz chętniej nie boimy się zaryzykować użycia odważnej kolorystyki podkreślającej wyjątkowość danego wnętrza. Odkąd w 2017 roku Instytut Pantone ogłosiła „greenery” kolorem roku – używanie tej barwy stało się coraz bardziej popularne. Wówczas była to orzeźwiająca barwa świeżo skoszonej trawy, natomiast zieleń używana w 2018 roku to barwa stonowana, szmaragdowa, butelkowa.

Rewelacyjnie prezentują się wygodne, rozłożyste sofy i narożniki pokryte miękkim, aksamitnym materiałem w kolorze butelkowej zieleni. Nie gorzej wyglądają majestatyczne, rozłożyste fotele z ekoskóry bądź naturalnej wełny.

Miłośnicy gołąbkowo-grafitowych odcieni oraz bieli, o której pisałam wcześniej powinni doskonale odnaleźć się i w tym kolorze, który w monochromatycznych wnętrzach wygląda doskonale. Beton architektoniczny oraz chłodny odcień podłogi będzie rewelacyjne wyglądał w połączeniu ze szmaragdową ścianą. Proponujemy zaskoczyć domowników następującym zestawieniem: drewniany blat stołu z metalowymi nogami, a do tego tapicerowane krzesła w morskim kolorze. Prawda, że przytulnie i elegancko?

Idealnym dopełnieniem wnętrza w szarych odcieniach z nutką zieleni butelkowej jest odpowiednio dobrane oświetlenie. Dobrze będzie prezentować się industrialny żyrandol, prosty kinkiet z żarówkami typu retro. Jednakże bestsellerem, który doskonale wpasuje się do szarości, bieli i szmaragdowej zieleni będzie naszym zdaniem miedź.

Minimalizm połączony z nowoczesnością, a do tego niebanalny wygląd sprawią, że miedziane kule wprowadzą do przestrzeni odrobinę luksusu. Lustrzana powierzchnia spowoduje, że wszystko wokoło będzie się odbijać na nienagannie gładkiej powierzchni lampy, tworząc niesamowity efekt. Lampa wisząca najpiękniej prezentuje się nad stołem w jadalni, a wersja miedziana lampy biurkowej, czy w formie kinkietu równie zachwycająco dopełnia całość.

Ciekawym pomysłem na użycie miedzi w przestrzeni jest także wprowadzenie do wnętrza miedzianych, ażurowych stolików. Lekkość konstrukcji i industrialna forma sprawiają, że będzie to bardzo praktyczny i oryginalny produkt.

Tym oto sposobem przełamaliśmy totalitaryzm szarości. Szmaragdowa zieleń i błyszcząca miedź sprawiły, że betonowo-industrialne przestrzenie stały się przytulne i luksusowe.

Czytaj także: Wnętrza inspirowane Japonią.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News