×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
[Wywiad] Maciej Zawadzki: Luksus i ekologia idą w parze

[Wywiad] Maciej Zawadzki: Luksus i ekologia idą w parze

Autor: Wojciech Napora
Dodano: 11 paź 2019 11:00

Z Maciejem Jakubem Zawadzkim, architektem, właścicielem pracowni KAMJZ, rozmawiamy o wyjątkowym projekcie na Mazurach. Ekologia odgrywa w nim bardzo istotną rolę.

To będzie jedna z nielicznych realizacji o tej skali i takim standardzie nie tylko na Mazurach, ale i w całej Polsce. W Pasymiu ma powstać, według projektu MJZ, pięciogwiazdkowy resort z hotelem, 50 całorocznymi domami, centrum konferencyjne, spa, restauracja oraz prywatna marina przy Jeziorze Kalwa. Od czego zaczęliście pracę nad tym wymagającym projektem?

Maciej Zawadzki: Projekt na Mazurach tworzyliśmy przez blisko 1,5 roku. W tym była zmiana planu miejscowego na kilku hektarach działek z różnym przeznaczeniem. Wiele pracy mieliśmy z poszukiwaniem rozwiązań, aby jak najmniej naruszyć naturalny krajobraz. Jednym z pierwszych naszych kroków było zobaczenie działki z góry, dlatego polecieliśmy ją zobaczyć helikopterem. Działka jest pięknie położona nad jeziorem Kalwa, ale znajduje się na gruncie dość podmokłym. Dlatego wiedzieliśmy, że dużo domów musi być ulokowanych na dekach stojących na śrubach. Istotnym założeniem było postawienie na prefabrykację, czyli, że stawiane domy na dekach będą składane, a nie budowane. Co ważne, budynki byłyby nie oparte na wykopach, tylko skręcane.

Dlaczego postawiliście na prefabrykację?

Prefabrykacja jest coraz bardziej popularna i jest świetnym rozwiązaniem na dzisiejsze bolączki: wahające się ceny materiałów, które w ostatnim roku poszły znacząco do góry i braki kadrowe.

Chcielibyśmy możliwie jak najwięcej jeśli nie całość elementów budynku oprócz szklenia i elementów wykończenia zrobić z drewna. Dlatego długo pracowaliśmy nad optymalizacją projektu pod tym kątem.

W takim projekcie kluczowa jest logistyka?

Tak. Dużo myśleliśmy jak to spiąć logistycznie, aby budowa sprawnie przebiegała, a także aby oszczędzić na kosztach robocizny.

Ile czasu zajmie złożenie domku?

Wszystko można byłoby złożyć w cztery dni.

To naprawdę duża oszczędność czasu. A gdzie będzie miała miejsce produkcja?

Najrozsądniej, aby miała miejsce jak najbliższej inwestycji. Dużym problemem jest zawsze kwestia transportu dużych przekrojów, bo muszą się zmieścić na ciężarówkach. W końcu udało nam się znaleźć wykonawcę gwarantującego przewiezienie tak dużego przekroju jak nasz na miejsce budowy, które właściwie można nazwać miejscem składania.

Inwestycja w Pasymiu ma być dosłownie wtopiona w krajobraz mazurski. Jak stworzyć udany koncept zagospodarowania - tak aby zarazem efektywnie zbudować i aby architektura wtapiała się w naturę, a nie kontrastowała z okoliczną zabudową?

Gdy stanęliśmy na terenie i zobaczyliśmy, jak piękne jest naturalne środowisko na tak dużym obszarze, postanowiliśmy zachować mazurską dzikość. I dosłownie zatopić nasze budynki wśród wysokich traw, tak by się z nią wzajemnie uzupełniały. Na Mazurach jest wiele budynków sezonowych wypoczynkowych mających modernistyczny, skandynawski sznyt, powstają gdzieś w górach czy nad morzem i wyglądają zawsze są tak samo, a przecież powinny być inne i złączone z krajobrazem.

Wymóg z planu miejscowego związany z koniecznością tworzenia czerwonych dachów spadowych wykorzystaliśmy praktycznie i stworzyliśmy z niego jeden z głównych elementów architektury. Przy tak dużej liczbie budynków musiała ona być zróżnicowana, dlatego opracowaliśmy katalog z czterema typami domów całorocznych o różnej wielkości, w których każdy posiada inną elewację frontową dostosowaną do stron świata, co pomaga ustrzec ją przed nadmiernym przegrzewaniem. Zaproponowaliśmy domkom inne przody, nawiązujące w formie do archetypu typowego polskiego domu letniskowego typu brda. Budynek hotelu jest też ciekawy. Powstał również na bazie warunków planu, gdzie kąty dachów mają mieć między 30 a 45 stopni i należy je utrzymać w kolorze czerwonym. Chcieliśmy nawiązać do okolicznej zabudowy: małomiasteczkowego charakteru, tak aby obiekt "wyrósł" z zieleni. Na parterze zaproponowaliśmy SPA z lustrzaną elewacją szklaną odbijającą okoliczną przyrodę, a na nim pokoje hotelowe postawione na betonowym slabie. Wczasowicze z hotelu mieliby na równi z mieszkańcami domów dostęp wizualny już za oknem do tego, co najważniejsze w mazurskim krajobrazie. Przybliżyliśmy każdemu z gości Mazury. Wychodzi się z pokoju i od razu widzi się to, co najcenniejsze. Postawiliśmy też na duży dek, aby zapewnić jak najwięcej przestrzeni rekreacyjnych. Dzięki temu jest też się odseparowanych od innych domków dziką zielenią mazurską.

W waszym projekcie dzika, mazurska natura jest kluczowa i chcecie jej jak najwięcej?

Gdzie tylko się da chcielibyśmy dosadzić dzikiej trawy. Nie tworzyć sztucznego zagospodarowania terenu. Nie chodziło, aby sadzić bratki, które naturalnie tu nie rosną. Co jest zabawne, ta mazurska zieleń używana jest w różnych projektach, bo często proponuje się wysokie mazurskie trawy na osiedlach w centrach miast.

Co zupełnie tam nie pasuje i nie ma nic wspólnego z lokalnością?

Tutaj mamy nie tylko wysokie trawy, ale też szuwary. Dla mnie jest to sztuczne i na siłę, jak szuwary pojawiają się z daleka od jeziora w miastach, bo wyglądają ładnie na wizualizacjach u dewelopera.

Wspomniał pan, że postawiliście na sprawiedliwy design - każdy ma zapewniony widok z pokoju. Czy stanowiło to wyzwanie?

Chcieliśmy zapewnić, aby każdy miał widok na wodę, ale też musieliśmy spełnić wymagania inwestora dot. ilości zabudowy - co stanowiło wyzwanie. Trochę z tym musieliśmy się wszystkim gimnastykować. Niektóre domki musieliśmy wykreślić, aby było więcej przestrzeni między nimi, żeby ludzie nie byli zmuszeni, jak nie chcą, do kontaktu z innymi. Aby przestrzenie rekreacyjne nie zazębiały się, aby zawsze można było się odseparować.

Co jeszcze ciekawego zaproponowaliście w designie hotelu czy domków? Wiem, że w projekcie dużą rolę będzie odgrywać światło i pewna "lokalność".

Zależało nam aby, to co jest często przerażające w hotelach: długie i ciemne korytarze było jedną z fajniejszych przestrzeni. Dlatego nie robiliśmy żadnych dodatkowych świetlików, bo z przestrzeni rekreacyjnych doświetlamy hall. Na ogół chce się jak najszybciej wyjść z takiego korytarza, aby trafić do restauracji czy na basen. A my chcieliśmy stworzyć z hallu otwartą przestrzeń rekreacyjną przez którą się spokojnie przychodzi, widzi się ludzi i można, jak się ma ochotę nawiązać swobodnie kontakty.

Domy mają kompaktową formę. Szklenia odwracaliśmy na północ, to zawsze jest zwrot w stronę jeziora, i przez to ta powierzchnia szklana jest nagrzewana w ciągu dnia, nie musimy używać żaluzji czy systemów z drogim szkłem. Domy są też przedzielone w pół, aby doświetlić te przestrzenie, które zazwyczaj są ciemne, czyli dodatkowe sypialnie, one fajnie są doświetlone i mają też zapewniony widok na jezioro.

Jak zaprojektowaliśmy marinę to zrobiliśmy kapitanat, który co do zasady musi być przy marinie, ale nie jest powiedziane co ma tam się znajdować. Ten budynek jest z nazwy kapitanatem, ale w środku ma restaurację. W budynku hotelu też jest restauracja, ale zależało nam, aby wykorzystywała lokalną naturę. Nie chodziło tylko o dosadzenie mazurskich traw czy użycie lokalnego drewna do budowy, ale też o lokalne produkty. To, co się da w Pasymiu wyhodować, chcielibyśmy serwować w restauracji. Zależało nam lokalności.

Macie też ciekawy pomysł jak "podkręcić" ruch turystyczny - chodzi mi o planowaną ścieżkę rowerową?

Tak, chcemy zrobić ścieżkę krajobrazową wokół jeziora Kalwa - jednego z większych jezior na Mazurach, aby można było komfortowo spacerować, uprawiać nordic walking czy jeździć na rowerze. Co prawda istnieje tam ścieżka rowerowa, ale jest przerwana i niedopracowana. Zaproponowaliśmy wiele możliwych tras i chcielibyśmy ulokować pawilony - niektóre zamykane, tak aby np. zimą można było tam usiąść i napić się gorącej herbaty przy kominku, czy takie bardziej półotwarte, ale chroniące rowerzystów przed deszczem. To będą pawilony wzdłuż linii brzegowej zatopione w mazurski krajobraz. Możliwe, że uda się powiązać nasz pomysł z dotacja unijną na promocję tego regionu pod kątem turystyki. Mamy takie pro-aktywne działanie wpisane w nasz profil.

Zależało wam, aby było nie tylko lokalnie, ale też ekologicznie. Jakie ekorozwiązania chcecie zaimplementować w projekcie?

Podczas realizacji planujemy użycie wielu przyjaznych środowisku certyfikowanych materiałów, jak drewno CLT czy też wspomnianej już prefabrykacji elementów modularnych budynków, co zmniejsza ilość odpadów podczas produkcji. Postanowiliśmy większość budynków wkręcać w grunt za pomocą 6-metrowych słupów-śrub zamiast prowadzić wykopy. Takie podejście jest proekologiczne, bo pozwala na znaczną redukcję CO2 na etapie budowy, gdy nie ma zapotrzebowania na transportowanie ciężarówkami ziemi z wykopów przy pracach gruntowych. A także pozwala zachować dużo zielonych przestrzeni, a one przecież z kolei filtrują nasze powietrze, którym oddychamy.

Kompleks w Pasymiu ma być luksusowy. Ale ekooszczędność czy prefabrykacja średnio kojarzą się u nas z luksusem...

W Polsce, te dwa pojęcia, niestety są jeszcze odłączone od siebie. Ale to tylko kwestia czasu, aby naturalnie je łączyć. Jeśli powstaje luksusowy obiekt to koniecznością staje się dla inwestora dbanie o środowisko, a nie jego degradacja. Zaś ekologiczne rozwiązania mogą promować sam projekt. Jak najbardziej może to zachęcić ludzi do skorzystania np. z oferty z takiego ekohotelu. Wystarczy zobaczyć, co dają takie akcje jak np. niekorzystanie ze słomek plastikowych, przecież teraz większość lokali w centrum miasta ich nie używa, zastępując je metalowymi czy biodegradowalnymi słomkami.

Kiedy cement, będący głównym składnikiem betonu, czyli jednego z bardziej popularnych materiałów budowlanych, jest odpowiedzialny za 8 proc. globalnych emisji CO2 potrzebne są bardziej zdecydowane ruchy w przemyśle budowlanym. Gdyby cement był krajem, to plasowałby się tuż za Stanami Zjednoczonymi i Chinami, w zanieczyszczeniu środowiska - to działa na wyobraźnię. Gdybyśmy w standardowy sposób realizowali naszą inwestycję w Pasymiu, to można sobie wyobrazić jak można byłoby zniszczyć tam środowisko.

Przemysł budowlany i w ogóle deweloperski dojrzewa w Polsce. Co prawda trend dotyczący budynków drewnianych wchodzi dopiero do Polski, ale np. w Skandynawii realizowane są już "całe" wieżowce z drewna. W Polsce jeszcze warunki techniczne nie są do końca przygotowana na wysoki budynek z drewna. Na razie powstają takie do kilku kondygnacji. Ale już dostajemy zapytanie dot. budynków drewnianych. Obecnie analizujemy możliwość budowy budynku w całości z drewna, oczywiście elewacja będzie wykonana ze szkła.

W Polsce widać, że od kilku lat budynki biurowe zmierzają w kierunku "eko", a co z hotelami?

My, jako pracownia z miłą chęcią, realizowalibyśmy projekty hotelowe w duchu eko. Należy zaznaczyć, że projektowanie ekologiczne nie jest droższe niż to standardowe. Przy dużej skali, np. przy prefabrykacji - nie ma przecież strat materiałów, bo się docina na wymiar.

Pracujemy obecnie nad jeszcze innym dużym hotelem na 300 pokoi na północy Polski przy wielkich jeziorach. Chcemy spopularyzować myślenie o środowisku przy budowach takich obiektów. Szczególnie biorąc pod uwagę częste powiązania z naturą w hotelarstwie poza miastami widniejące przeważnie w materiałach promocyjnych inwestycji.

Czyli polski inwestor nie musi się obawiać o kieszeń wybierając ekorozwiązania?

Coraz więcej widzimy "otwartych głów". Obecny rynek przyjął standardowe rozwiązania, które się sprzedają. Jakość materiałów, wykończenie i design hoteli jest dobry, więc wszystkim wystarcza.

Kiedyś budynki biurowe projektowano tak samo, a dziś deweloperzy czy też zarządcy biurowców prześcigają się i dostarczają coraz lepsze rozwiązania, bo okazało się, że jest 15 proc. pustostanów w Warszawie. Jak jest dobrze to nikt się nie zastanawia, jak rynek bardziej się "zapcha" albo pojawi się duża konkurencja, to i zmieni się podejście do projektowania.

Zapraszamy oczywiście jednak już teraz wszystkich zainteresowanych przedstawicieli z branży hotelarskiej do kontaktu w celu sprawdzenia potencjału ich możliwych inwestycji. To jest rynek, w którym bardzo dobrze się czujemy i ciągle szukamy w nim nowych klientów.

Autor: PropertyDesign.pl / Anna Liszka

Zapraszamy na 4Buildings. Wydarzenie odbędzie się w dniach 15 - 17 listopada 2019 roku i będzie w dużej mierze poświęcone ekologicznym rozwiązaniom w budownictwie. 

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także