×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNER PORTALU
Wybieramy czujniki oświetleniowe

Wybieramy czujniki oświetleniowe

Autor: Radosław Zieniewicz
Dodano: 14 sie 2017 15:45

Technologia Wulkan została zastosowana w kilku modelach grzejników m.in. Sahara, który charakteryzuje się budową rurek o klasycznym przekroju koła o średnicy 30 mm oraz Everest, którego średnica wynosi 60 mm.

Wybierając czujniki ruchu i obecności możemy przekonać się, jak wiele ich typów oferuje nam rynek. Różnią się m.in. miejscem, w którym mogą być zastosowane, rodzajem technologii, w której je wykonano, po jakość zastosowanych komponentów i wygląd.

To niezwykle ważne detale, które decydują o tym, czy dany czujnik sprawdzi się akurat w naszym przypadku i ile będzie kosztowała taka inwestycja – mówi Radosław Szczebak, specjalista Lange Łukaszuk w zakresie czujników oświetleniowych.

Wybierz typ technologii

Ze względu na zastosowaną technologię można wyróżnić 3 typy czujników:

  • PIR (Passive Infra Red) – czujniki na podczerwień, z soczewką podzieloną na segmenty, które tworzą strefy aktywne i pasywne. Przejście źródła ciepła (człowieka, auta, psa) między tymi strefami powoduje włączenie światła.
  • Takie czujniki mogą być stosowane  wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku. W tym drugim przypadku istotny jest odpowiedni stopień ochrony przed pyłem, kurzem czy wilgocią - minimum IP44 – mówi Radosław Szczebak.
  • HF (High Frequency) – inaczej mikrofalowe. Wysyłają fale o częstotliwości 5,8 GHz i włączają światło, gdy wykryją ruch widoczny dla czujnika jako zaburzenie fali. Stosowane głównie wewnątrz budynków.
  • Wiatr, deszcz czy ruch drzewa również mogą zaburzyć falę i światło mogłoby włączyć się bez potrzeby. Wyjątkiem są produkty iHF, czyli „intelligent High Frequency”, w których wyeliminowano wpływ m.in. warunków atmosferycznych na czujnik – dodaje Radosław Szczebak.
  • Ultrasonic – czujniki wysyłające ultradźwięki, badające wielkość zaburzenia fali, która odbija się od przedmiotów i dociera nawet do najmniejszych zakamarków.
  • Dzięki temu wykryty zostaje nawet minimalny ruch w trudno dostępnych miejscach. Na przykład ruch dłoni na klawiaturze w domowym gabinecie – dodaje Radosław Szczebak.

Reagują na ruch…

Załóżmy, że chcemy by włączone światło było utrzymywane przez jedną minutę. W przypadku najprostszych czujników ruchu od chwili detekcji osoby, ta minuta zostanie odmierzona, po czym światło zgaśnie na moment, mimo że ruch będzie trwał.

To bardziej „odmierzacze czasu” niż czujniki ruchu, bo ruch powinien być przez nie wykrywany non stop, a nie, gdy upłynie wyznaczony czas. Z tego założenia wyszli czołowi producenci, jak firma Steinel, która jest pionierem tej technologii na polskim rynku – mówi Radosław Szczebak.

W takim przypadku, światło nie gaśnie dopóki trwa ruch, a zegar odlicza wspomnianą minutę na nowo od chwili wykrycia ostatniego ruchu. Niektórzy producenci stosując powyższe rozwiązanie w swoich produktach nazywają je czujnikami obecności.

… lub na obecność

Czujniki obecności to urządzenia zdecydowanie bardziej czułe, potrafiące wykryć nawet minimalny ruch (np. pisanie na klawiaturze) i najczęściej są stosowane w biurach oraz toaletach. Czujników obecności przybywa, choć niektórzy producenci zaznaczają, że zasada działania części z nich mało ma wspólnego z wykrywaniem obecności.

Zamiast podawania takowego zasięgu, pojawiają się słabo sprecyzowane oznaczenia „detekcja małych ruchów”. Jak małych i co to oznacza? Najlepiej oprzeć się na tzw. punktach przełączania – im ich więcej, tym mniejszy ruch wykryje czujnik.

Zazwyczaj dla czujnika obecności jest ich około 1700, a najlepsze urządzenia mają tych punktów nawet 4800. Wielu producentów nie podaje tej wartości, a to najprostsza weryfikacja tego, z jakim czujnikiem mamy do czynienia – mówi Radosław Szczebak.

Do wnętrza i na dwór

Kluczowe jest określenie miejsca zastosowania czujnika. Wybierając ten do garażu, nie potrzebujemy czujnika obecności, a jedynie ruchu, działającego w technologiach PIR lub HF i odpornego na działanie wilgoci czy pyłu (IP44 lub więcej). O tym ostatnim warto pamiętać także wybierając czujnik do łazienki (działanie pary wodnej).

Jeśli obawiamy się, że światło zbyt szybko zgaśnie na korytarzu czy schodach, wystarczy nieco wydłużyć czas jego podtrzymania, a nie inwestować w czujnik obecności – mówi Radosław Szczebak. Jak dodaje, ten dużo lepiej sprawdzi się w salonie, kuchni czy domowym gabinecie.

Wybierz odpowiedni zasięg

Wybierając czujnik ruchu, należy zwrócić uwagę także na oferowany przez urządzenie zasięg. Odległość z jakiej „wykryje” nas czujnik może wynosić od jednego nawet do kilkudziesięciu metrów. W przypadku użytkowników domowych górne wartości wydają się nie mieć uzasadnienia – chyba, że mówimy o oświetleniu rozległej posesji.

W innym przypadku czujnik powinien „złapać” nas praktycznie zawsze – dzięki stosowaniu różnych stref detekcji. Dwóch w czujnikach ruchu (światło włączy się gdy poruszamy się na wprost lub poprzecznie do czujnika) oraz trzech dla czujników obecności (dodatkowa strefa wykrywania tych najmniejszych ruchów).

Oprawa w parze z czujnikiem

Czujniki ruchu i obecności to doskonałe rozwiązanie zarówno dla osób dopiero planujących wyposażenie mieszkania czy budowę domu, jak i już posiadających oświetlenie. W tym ostatnim przypadku na uwagę zasługują oprawy oświetleniowe z wbudowanymi czujnikami ruchu.

Można je stosować zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz pomieszczeń, łączyć w sieć czy uruchamiać światło stałe nawet na cztery godziny – mówi Radosław Szczebak z Lange Łukaszuk.

Co więcej takie oprawy są często wyposażone w czujniki zmierzchu, co sprawia że mogą być nieaktywne w dzień, a uruchamiać się dopiero po zapadnięciu zmroku i świecić tylko w wybranym przez użytkownika przedziale czasowym.

Podpowiadamy jak dobrać odpowiednią farbę w zależności od rodzaju powierzchni.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także