×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
W kierunku „zielonego” budownictwa

W kierunku „zielonego” budownictwa

Autor: Radosław Zieniewicz
Dodano: 18 lip 2018 13:00

Rozmawiamy z Rafałem Schurmą, założycielem, i prezydentem Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego (PLGBC) o wyzwaniach jakie czekają ekologiczne budownictwo w Polsce. Zastanowimy się jaką rolę pełni wykonawca w „budowaniu” ekologicznej Polski. Wreszcie odpowiemy na pytanie czy polscy wykonawcy posiadają wiedzę, umiejętności i doświadczenie, niezbędne przy wznoszeniu certyfikowanych budynków.

Jak oceniacie Państwo ubiegły rok i 2017 rok z punktu widzenia ekologicznego i energooszczędnego budownictwa?

Jeśli chodzi o rynek polski to z naszego punktu widzenia oceniamy go bardzo pozytywnie. Raport PLGBC pokazuje, że co dwa do trzech lat podwaja się ilość obiektów, które poddają się restrykcyjnym wymaganiom dobrowolnych certyfikacji wielokryterialnych (tj. LEED czy BREEAM). W chwili obecnej to ponad 500 certyfikacji, co przekłada się na miliony metrów kwadratowych wysokiej jakości zielonych budynków w niczym nie ustępujących swoim zachodnim odpowiednikom. Coraz częściej, wdrażane w tych budynkach zielone rozwiązania znajdują później swoje pojedyncze zastosowania w nowo powstałych budynkach, które uznawane są za standard branżowy i nie pretendują do żadnej certyfikacji. Sama jakość wykonania i trwałość to również bardzo niedoceniane aspekty budowania w sposób zrównoważony. To przecież od tego właśnie zależy jak często zastosowane w budynku materiały, wykończenia wymagać będą remontu lub wymiany, a co ważniejsze czy w zakładanym przez inwestora czasie będą one funkcjonować w 100% zgodnie z założeniami projektowymi.

Jakie działania podejmuje wasz Stowarzyszenie ,aby zwiększyć tą świadomość, wiedzę i doświadczenie wśród rodzimych wykonawców, podwykonawców i deweloperów?

Są to głównie różnego rodzaju sympozja, konferencje, szkolenia czy spotkania networkingowe zarówno w charakterze organizatorów jak i współorganizatorów, partnerów, prezenterów czy wreszcie uczestników. PLGBC prowadzi również rozbudowaną stronę internetową, regularnie wydaje newslettery oraz własne opracowania czy też raporty. Od samego początku stowarzyszenie kładzie mocny nacisk na ich wysoki poziom merytoryczny i stara się docierać do różnych grup docelowych, bezpośrednio i pośrednio związanych z budownictwem. W roku 2016 opublikowaliśmy raport roczny w którym szczegółowo można przeczytać o naszych działaniach w skali minionego roku.
Jaka jest waszym zdaniem rola wykonawcy w tworzeniu i rozwoju rynku budownictwa ekologicznego?
Chociaż nie powinniśmy umniejszać roli inwestora, projektantów, inżynierów czy nawet przyszłych użytkowników obiektu, to faktycznie rola wykonawcy powinna być kluczowa dla prawidłowej implementacji projektu, dbałości o dobór właściwych rozwiązań zastępczych, czy np. gospodarki materiałowej na placu budowy. Choć kilka firm wykonawczych na rodzimym rynku ma już całkiem spore doświadczenie z zielonymi i certyfikowanymi obiektami, z całą pewnością przeciętna firma budowlana w Polsce musi się jeszcze sporo nauczyć. W dużych podmiotach, które od kilku lat biorą udział w szeregu zrównoważonych inwestycji znajduje się często zespół specjalistów zajmujących się niemal wyłącznie tym zagadnieniem. Takie firmy jak Skanska czy Karmar-Bouygues dzielą się już swym doświadczeniem z innymi. Z roku na rok przybywa specjalistów z doświadczeniem, co znacząco ułatwia pracę projektantom i konsultantom. Praca z taki firmami charakteryzuje dojrzałe rynki, czego nie można było o Polsce powiedzieć jeszcze zaledwie kilka lat temu. To się szybko zmienia.

Jakie wyzwania związane z rozwojem ekologicznego i energooszczędnego budownictwa czekają w przyszłości naszą branżę budowlaną?

Podwyższające się standardy i minimalne wymagania normowe powoli gonią wymagania certyfikatów choć oczywiście są od siebie w dalszym ciągu bardzo daleko. Rozwój ekologiczny i energooszczędny z całą pewnością będzie postępował bardzo szybko, lecz rozwiązania super ekologiczne, zdrowe innowacyjne powinny zawsze mieć możliwość wyróżnienia się na tle tych rozwiązań typowych. W tym celu certyfikaty wielokryterialne i wszelkie narzędzia oceny poziomu zrównoważenia obiektu budowlanego będą coraz bardziej dokładne, bardziej kompleksowe, trudniejsze. Wyzwanie to z całą pewnością dotyczy ustaleń nie stopnia dokładności/skomplikowania do którego można coś pomierzyć, ale do którego będzie to w danym momencie ekonomicznie i środowiskowo uzasadnione. W mojej opinii „Next Green is Deep Green”.

Czym powinny wyróżniać się ekologiczne produkty i technologie budowlane? W jakim kierunku rozwija się ten nasz rodzimy rynek?

Projektanci i konsultanci coraz częściej przy wyborze produktów budowlanych będą zwracać uwagę na całkowity cykl życia produktu. Do tej pory podejmowanie decyzji o ich wyborze w oparciu o analizy LCA i LCC było raczej rzadkością. Nowe wymagania odnośnie EPD zmienią ten rynek w ciągu następnej dekady. Dotyczyć to również będzie wpływu, jaki na wybór produktu mają same certyfikaty typu LEED czy BREEAM. Z całą pewnością (dotyczy to wszystkich produktów budowlanych) liczyć się będzie ich porównanie pod kątem nie jednego lecz wielu parametrów. Już nie tylko parametry fizykochemiczne i cena, ale ilość energii potrzebnej do wyprodukowania jednej jednostki materiału i dostarczenia jej na plac budowy, korzystanie z materiałów pozyskiwanych lokalnie w zrównoważony sposób, użycie materiałów pochodzących z recyclingu, ograniczenie emisyjności związków szkodliwych dla zdrowia i środowiska naturalnego, trwałość oraz wiele innych czynników będzie wpływało na te wybory.

Jaki system certyfikacji zielonych budynków jest najpopularniejszy w Polsce? I czy jest w ogóle sens wprowadzenia jednolitych, uniwersalnych „zielonych” standardów?

Już blisko 8 lat temu PLGBC podjęło decyzję o wspieraniu istniejących na rynku międzynarodowych systemów certyfikacji wielokryterialnej bez szczególnego nacisku na którykolwiek z nich. Dotyczy to przede wszystkim amerykańskiego LEED, brytyjskiego BREEAM, niemieckiego DGNB (oraz ostatnio francuskiego HQE). Napisanie takiego systemu to mnóstwo pracy dla licznych specjalistów w silnym odniesieniu do warunków lokalnych. Jednak za promocją certyfikacji stoją olbrzymie pieniądze, które niosą międzynarodową rozpoznawalność. To za takie certyfikaty inwestorzy, deweloperzy, właściciele są w stanie zapłacić kwoty, które zaczynają mieć znaczenie dla tego czy budynek będzie wybudowany w sposób zielony czy też tradycyjny. Na rynku polskim istnieją rodzime standardy takie jak GBS, EKO ITB, MCBEN czy Certyfiat Polskiej Fundacji Ekologicznej GREEN CERTIFICATE. Niezależnie od ich jakości merytorycznej zainteresowanie nimi do tej pory jest bliskie zeru, a wynika to z braku jakiekolwiek siły marketingowej takiego certyfikatu. Dla nas ważne było, aby te narzędzia były merytorycznie poprawne i prowadziły do szybkiej transformacji rynku (tak jak w przypadku tych najpopularniejszych na świecie).
Na temat prób unifikacji na poziomie europejskim czy światowym można napisać o wiele więcej. Próby te jednak do tej pory podzielają los języka Esperanto i z całą pewnością przez wiele lat nie zagrożą systemowi LEED czy też BREEAM, które stosowane są z powodzeniem (kolejno w 162 i 70 krajach na świecie).

W jakim kierunku powinny zmieniać się przepisy prawa budowlanego oraz mechanizmy dofinansowania, aby ekologiczne budowanie stało się jeszcze bardziej powszechne i tak rozwojowe jak w woj. mazowieckim?

Rozwój zielonego budownictwa w województwie mazowieckim w ostatnich 10 latach to przede wszystkim zasługa sporych zagranicznych inwestycji, które robią to z własnej woli i za własne pieniądze. Nie zmienią tego drastycznie w innych województwach ani prawo budowlane ani mechanizmy dofinansowania. Najlepsze przykłady płyną o tych podmiotów, które podejmując zdecydowane działania w kierunku ochrony środowiska (zgodnych z założeniami rozwoju zrównoważonego) odnoszą spektakularny sukces finansowy. Upowszechnienie budownictwa ekologicznego to przede wszystkim dotarcie do świadomości inwestorów i użytkowników (również z takimi pozytywnymi przykładami).

A czy dofinansowanie może przyspieszyć rozwój budownictwa energooszczędnego w innych województwach Polski?

Dofinansowania, ulgi podatkowe, przyspieszone procedury zezwoleń budowlanych, rygorystyczne prawo budowlane, zielone zamówienia publiczne – wszystkie te czynniki oczywiście mogą dodatkowo stymulować proces transformacji, jednak dobra wola właściciela, inwestora i członków zespołu projektowego są kluczowe dla widocznego upowszechnienia idei zrównoważonego budownictwa.

Dziękuję za rozmowę.

Czytaj także: Dwa sposoby na izolację poddasza

Komentarze

Zaloguj się