×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNER PORTALU
Do kościoła na… imprezę – sacrum czy już profanum?

Do kościoła na… imprezę – sacrum czy już profanum?

Autor: Katarzyna Szulik
Dodano: 12 sty 2015 12:39
Zaktualizowano: 12 sty 2015 14:42

Restauracja, hotel lub sala koncertowa w kościele? Choć taki pomysł może dziwić, trend desakralizacji budynków, które kiedyś przez wyznawców danej religii postrzegane były jako miejsca święte, staje się coraz bardziej powszechny, szczególnie za granicą. Wiele osób ma nieco mieszane uczucia, jedząc hamburgera w miejscu, gdzie dawniej znajdowały się kościelne ławy, czy słusznie?

Restauracja, hotel lub sala koncertowa w kościele? Choć taki pomysł może dziwić, trend desakralizacji budynków, które kiedyś przez wyznawców danej religii postrzegane były jako miejsca święte, staje się coraz bardziej powszechny, szczególnie za granicą. Wiele osób ma nieco mieszane uczucia, jedząc hamburgera w miejscu, gdzie dawniej znajdowały się kościelne ławy, czy słusznie?

Kościół sprzedam
Pozbawianie budynków kościelnych ich sakralnego wymiaru i przechodzenie budowli w ręce prywatne budzi wiele kontrowersji, szczególnie w Polsce, gdzie mieszkańcy silnie związani są z religią katolicką. Przejmowanie własności świątyń przez państwo to efekt zmian kulturowych – często tak duża liczba kościołów staje się po prostu zbędna ze względu na transformacje zachodzące w społeczeństwie. Opuszczone budynki niszczeją, psując ogólny obraz miasta, przez co często pojawiają się pomysły na ich adaptację, niekoniecznie związaną z kwestiami religijnymi. Zwykle niewiele ludzi wie, że można przeprowadzać takie transakcje, dlatego banery w stylu „Budynek na sprzedaż” umieszczone na kościołach wywierają niemałe zdziwienie. Taka sytuacja miała miejsce w Śliwicach, gdzie na sprzedaż wystawiono świątynię wycenioną na 160 tys. zł.

Inicjatywy kulturalne kontra komercja
Warto pamiętać, że w dawnych kościołach nie są uruchamiane wyłącznie ośrodki komercyjne, często są to instytucje związane z kulturą takie jak biblioteki, teatry czy galerie sztuki, a ich lokalizacja w tego typu budynkach bywa naprawdę zaskakująca pod względem wizualnym, robiąc niesamowite wrażenie na odwiedzających je gościach. Trend ten, powszechny za granicą, upowszechnia się także w Polsce. Jako przykład podać można świątynię w Gubinie. Budynek służący do niedawna jako kościół wyznania katolickiego zostanie przeobrażony w centrum kultury. Fara, bo taką nazwę nosi, otrzyma zupełnie nowy wygląd – największą odmianą będzie nowoczesny, półprzezroczysty dach. W głównej części budowli zlokalizowana zostanie sala koncertowa, a w nawie znajdą się pomieszczenia dla administracji.

Innym przykładem, również z kraju, może być biblioteka w Słupsku zlokalizowana w murach dawnego Kościoła, otwarta w roku 1971. By przystosować budynek do użytku po kilku latach konieczny był remont dachu ze względu spadające do wnętrza biblioteki dachówki.

W Połajewie niedaleko Poznania w dawnym kościele wyznania ewangelickiego powstanie centrum dialogu wraz z salą koncertową i… hotelem dla gości. Budowla kosztowała 175 tys., a jego adaptacja to wydatek rzędu kolejnych kilkuset tysięcy – dobudowane zostanie nowe skrzydło, które oprócz pomieszczeń administracyjnych mieścić będzie również pomieszczenia mieszkalne.

W celach komercyjnych wykorzystano również klasztor przy kościele Dominikanów we Wrocławiu. Gotycka budowla zaadaptowana została na salę koncertową z restauracją. Mimo że koncerty odbywające się wewnątrz budynku są klimatyczne za sprawą oryginalnego wnętrza, będąc w środku nie można pozbyć się uczucia, że przebywa się w kościele.

Bardziej kontrowersyjne przykłady wykorzystania kościołów pochodzą z zagranicy. Niektóre projekty spowodowały wśród wiernych falę protestów, będąc przedmiotem wielu sporów. Przykładem mogą być świątynie w Holandii, gdzie z roku na rok coraz więcej kościołów przestaje pełnić swoje właściwe funkcje.

W Maastricht jedną z budowli zaadaptowano na luksusowy hotel, a kościół i klasztor Dominikanów zmieniony został w nowoczesną księgarnię – parter przeznaczono na wystawę książek, a dawny ołtarz przeobraził się w kawiarnię z osobliwym stołem w kształcie krzyża.

Ciekawe przykłady desakralizacji kościołów pochodzą również z Włoch.

Mamy tu nowo otwarte ośrodki służące celom towarzyskim, takie jak pizzeria w kościele w Viareggio czy sala do gry w ping-ponga w Montescaglioso.
W świątyniach otwierane są również prywatne studia artystyczne czy biura, jak np. w Verduno i Galipoli, a także usługi takie jak warsztat samochodowy w kościele Portichetto di Lusisago.


Instytucje z Włoch i kontrowersje z nimi związane to jednak błahostka w porównaniu z tym, co dzieje się w Anglii. Miasto Leeds słynie z odrestaurowanego kościoła zaadaptowanego na night club. 

Jako że biblioteka, hotel czy restauracja wydaje się być do przyjęcia, tak klub nocny wydaje się pomysłem co najmniej szalonym, więc nic dziwnego, że jego otwarcie spowodowało falę protestów. To samo dotyczy ulokowania Tesco Express w jednym z kościołów w Bournemouth.

Kłopotliwy problem
Kościoły ze względu na zmniejszającą się liczbę wiernych dalej będą zamykane, a niezagospodarowane budowle popadną w ruinę. Ze względu na ciekawą architekturę nie warto ich burzyć. Najbardziej rozsądną decyzją jest przeznaczanie świątyń na obiekty związane z kulturą, jak wspomniane wcześniej biblioteki lub muzea, by nie obrazić uczuć religijnych osób, które jeszcze do niedawna chodziły tam w celach sakralnych. Tylko w ten sposób pozostaje równowaga pomiędzy sacrum a profanum.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także